(...) Jestem dumny, że dowodziłem 5 komandem. Dumny jestem z tego, że ramię w ramię walczyłem wspólnie z najtwardszą i najdzielniejszą grupą mężczyzn, jaką miałem honor mieć pod swoim dowództwem. Odczuwam dumę z faktu, że oni wytrwali nawet wtedy, gdy wszyscy inni zawiedli. Żałuję jedynie dwóch rzeczy. Po pierwsze, że tak drogo nas to wszystko kosztowało, jeśli policzyć poległych i rannych. Po drugie, iż nigdy nie udało mi się osiągnąć w pełni celu, jaki sobie postawiłem, to znaczy wymazać z pamięci wizerunek les Affreux (Straszni) i zastąpić go zademonstrowaniem tak wysokich standardów dyscypliny i zasad żołnierskiego postępowania, dzięki którym 5 komando zyskało tytuł godnych następców tych najszlachetniejszych żołnierzy najemnych, jacy kiedykolwiek oferowali swe miecze w zamian za wynagrodzenie, a swe serca poświęcali na ołtarzu ideałów. Mam na myśli owe "Dzikie gęsi" z XVIII wieku.
DOSTÊPNO¦Æ:
Dostêpny jest 1 egzemplarz. Pozycjê mo¿na wypo¿yczyæ na 30 dni